Dziś Mikołajki - dzień, w którym wszyscy powinni się radować. I dlatego chcieliśmy przynieść tę odrobinę radości mieszkańcom Zduńskiej Woli i okolic organizując spontaniczny przejazd ulicami motocyklistów w czerwonych kubrakach. Ku naszemu zaskoczeniu chętnych Mikołajów na 2oo zgłosiło się sporo. To jednak nie przejazd był najważniejszy lecz cel: pomoc dla dzieci z Domu Dziecka w Wojsławicach oraz wsparcie naszej lekkoatletki Zuzanny Kowalczyk. Dzięki finansowemu wsparciu ludzi dobrej woli i dzięki pracy członków naszego stowarzyszenia udało się przekazać dzieciom torby pełne słodyczy, pudło śmiesznych skarpet, drukarkę wielofunkcyjną oraz dmuchawę do liści. W zamian otrzymaliśmy bezcenny uśmiech dzieciaków uzupełniony mikołajowym upominkiem.
W tym roku zdecydowaliśmy się również na wsparcie Zuzanny Kowalczyk - naszej utalentowanej lekkoatletki. Bo musicie wiedzieć, że Zuza ciężko pracuje na swoje sukcesy w rzucie młotem i pchnięciu kulą. Dziś w rankingu jest 12 zawodniczką w Polsce. Wierzymy, że niebawem odniesie jeszcze większe sukcesy.
Dziękujemy wszystkim naszym darczyńcom za wsparcie corocznej akcji "Motomikołaje - Dzieciom". Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w realizację tej akcji. Pomimo pandemii, pomimo zagrożenia, pomimo wszystko.
Dzień Niepodległości obchodzony 11 listopada to ważna data dla każdego Polaka
"Prawdziwy patriotyzm nie tylko polega na tym, ażeby kochać jakąś idealną ojczyznę, ale – ażeby kochać, badać i pracować dla realnych składników tej ojczyzny, którymi są ziemia, społeczeństwo, ludzie i wszelkie ich bogactwa."
Dziwny czas świętowania 102 urodzin Niepodległej - spokojny, skromny ale i niepewny, rozedgrany... Nie mogliśmy tego nie zrobić i w imieniu wszystkich zduńskowolskich motocyklistów złożyliśmy kwiaty życząc Polsce spokoju.
Wspomnieliśmy również ks. Janusza Gozdalika - nieodżałowanego proboszcza parafii Korczew.
Pienińska jesień motocyklowa dobiegła końca.
Jako Stowarzyszenie Motocykliści Zduńska Wola dla wszystkich chętnych zorganizowaliśmy jesienny wyjazd nie tylko motocyklowy. Towarzyszył nam kultowy Fiat 125p, który na parkingach przypominał czasy polskiej motoryzacji.
Bazą wypadową był ośrodek, a jakże, "Orle Gniazdo". Zwiedziliśmy wiele pięknych miejsc i miejscowości, udało się pojeździć po Słowackich winklach i spotkać się ze znajomymi w bardzo miłym gronie. Oczywiście musieliśmy wjechać motocyklami na Gubałówkę, zapukaliśmy do Czerwonego Klasztoru, spłynęliśmy Dunajcem, zapuściliśmy się do Krakowa... A przede wszystkim bawiliśmy się i wypoczywaliśmy doskonale. Zresztą sami popatrzcie jak było...
W połowie sierpnia Stowarzyszenie zorganizowało wspólny wyjazd w okolice Dolnego Śląska. Wspólny, bo dołączyć mógł każdy motocyklista.
Bazę wypadową mieliśmy w Kamiennej Górze. Tuż obok byłego hitlerowskiego tajnego biura projektowego fabryki lotniczej Arado. Musieliśmy to zobaczyć. I warto było.
Sobota i niedziela to ponad 300km drogi i kilka miejsc wartych zobaczenia. Był zatem krótki wypad do Karpacza i zwiedzanie starej kopalni w Wałbrzychu. Odwiedziliśmy zamek Grodno i oczywiście piękny Książ. Zagłębiliśmy się w tunele kompleksu Riese poznając fragment podziemnego miasta.
Nie mogliśmy też oprzeć się pokusie i wyskoczyliśmy do Czech na golonkę i smażony ser do restauracji U Broucka.
W drodze powrotnej zrobiliśmy przystanek w Jaworze by zachwycić się monumentalnym i przepięknym Ewangelickim Kościołem Pokoju. Piękne miejsce.
I tak oto zostało polatane ponad 700km i pooglądane.
Dziwnie zakręciło się wokół nas. Ktoś do nas napisał, że jest potrzebna pomoc w akcji charytatywnej. Nie powiedzieliśmy "nie". Ktoś wystawił pluszowego misia na aukcji dla Ani z Karsznic by wesprzeć zbieranie funduszy na operację jej serduszka. Ktoś z USA wylicytował go ale misia trzeba dostarczyć z Gostynina do Ani w Karsznicach. Jeden zadzwonił do drugiego, do trzeciego i tak jakoś, pomimo 30-stopniowego upału ruszyliśmy do Gostynina po delikwenta, tj misia. I dostarczyliśmy, a jakże! Siedział cierpliwie całą drogę robiąc za "plecak". Ania była bardzo szczęśliwa widząc.... tyle motocykli. Miś też był ważny ale te lśniące i hałasujące motocykle! Dobrze, że mama ją trzymała na rękach.
Cieszymy się, że staliśmy się ogniwem w łańcuchu ludzi niosących pomoc. Niby niedzielna przejażdżka ale dostarczyliśmy Ani i jej rodzicom nie misia lecz wiarę w drugiego człowieka.
Ania urodziła się z zespołem niedorozwoju prawego serca - HRHS. Oznacza to, że ma tylko połowę serduszka. Przeszła już dwie operacje ale czeka na tę ostatnią. Operacja w Niemczech musi odbyć się jak najszybciej i nie jest refundowana.
Każdy może wesprzeć Anię: https://www.siepomaga.pl/ania-migdalska
"Spróbuj trochę z siebie dać
Tym, co mają gorszy świat.
Narwij im obłoków, by więcej nieba mieli w sobie.
Brałeś z życia tyle lat,
Teraz coś od siebie daj,
Podziel się tym jabłkiem, które masz."
Doroczne święcenie pojazdów, połączone z modlitwą o bezpieczeństwo na drogach oraz trzeźwość i odpowiedzialność kierowców, odbyło się w niedzielę w kościele parafialnym pw. Św. Maksymiliana. Święcenie pojazdów z okazji dnia świętego Krzysztofa - patrona kierowców to już tradycja. Jedna z największych takich uroczystości w Polsce. I dlatego nie mogło nas tam zabraknąć.
Stara tradycja mówi, że święty Krzysztof, rzymski żołnierz, został ochrzczony przez pustelnika i za jego radą osiadł nad rzeką, służąc dzięki swojej ponadprzeciętnej sile pomocą podróżnym. Poniósł śmierć za wiarę w czasie prześladowania za panowania cesarza Decjusza (ok. 250 r.). Jako swojego patrona czcili świętego Krzysztofa przewoźnicy, tragarze, flisacy, podróżnicy i pielgrzymi. Współcześnie jest czczony jako patron kierowców, a jego wizerunek zdobi wiele pojazdów mechanicznych.
Po uroczystości wybraliśmy się wspólnie na przejażdżkę, między innymi do malowniczego Strońska.
W czasie pandemii to była naprawdę miła odmiana.
Dzień Dziecka dla dzieci z Domu Dziecka w Wojsławicach
Dzisiaj mieliśmy zaszczyt i przyjemność po raz kolejny odwiedzić dzieci z Domu Dziecka w Wojsławicach. Okazja spotkania, to oczywiście Dzień Dziecka, który przypada na 1 czerwca. Niestety, sytuacja z koronawirusem pokrzyżowała nam w tym roku plany i nie mogliśmy urządzić wspólnych zabaw z dzieciakami, jak to co roku bywało. Pogoda od rana też nas nie rozpieszczała, zapowiadało się deszczowo i pochmurnie ale na szczęście nie padało i mogliśmy wsiąść na motocykle.
Spotkanie tradycyjnie przed Ratuszem, stamtąd ruszyliśmy do Wojsławic. Dotarliśmy tam przed godziną czternastą. Dzieci nie mogły do nas wyjść, ale za to patrzyły na nas z okien. My do środka też nie mogliśmy wchodzić, a szkoda, bo bardzo chcieliśmy pomóc w zamontowaniu i podłączeniu prezentu, jakim był 65-calowy telewizor. Pudełko obkleiliśmy naszymi grupowymi naklejkami, aby użytkownicy pamiętali, od kogo i z jakiej okazji otrzymali upominek. Tak więc na schodach przed budynkiem spotkały się tylko nasze „delegacje”. Dzieci otrzymały od nas jeszcze Xboxa.
Telewizor okazał się tak wielki, że nie dało się go przewieźć tradycyjnym samochodem ale tu wsparła nas firma Volkswagen Autoweber ze Zduńskiej Woli, za co bardzo dziękujemy. Samo „wytarganie” telewizora z samochodu okazało się przedsięwzięciem niezwykle zaawansowanym logistycznie.
W akcję włączyła się również Grupa Motocyklowa APC Moto - Pasja , firma CEZMAR z Szadku i wielu ludzi dobrej woli.
Dodam, że my również otrzymaliśmy od dzieciaków i pań opiekunek drobne upominki oraz podziękowania za pamięć o nich i otrzymane prezenty. Na koniec zrobiliśmy wspólne zdjęcie i rozjechaliśmy się.
Trochę nam było przykro (i dzieciakom pewnie też), że nie możemy tak, jak w poprzednich latach zorganizować konkursów i wspólnie się pobawić. Ale jestem pewna, że nadrobimy to w przyszłym roku. I zrobimy to huczniej niż zwykle.
A jeśli dzieciaki zatęsknią za nami i naszymi wspólnymi zabawami, to przecież zawsze mogą nas obejrzeć w telewizorze. Na naszej stronie i na youtube jest sporo nagrań z naszym udziałem. W końcu… 65 cali ULTRA HD w rozdzielczości 4K i technologii HDR, to prawie jak rzeczywistość…
LWG, Alex
13 lutego 2020 członkowie naszego stowarzyszenia spotkali się w nowo otwartym Inkubatorze Inicjatyw w Zduńskiej Woli na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu by podsumować pierwszy rok działania. Ku zdziwieniu wszystkich sporo tego było. Wystarczy popatrzeć na minione wydarzenia w roku 2019 publikowane na FB aby dostrzec ogrom pracy jaki włożyliśmy by promować miasto, powiat i region, by nieść pomoc potrzebujący, by nieść radość dzieciom, chorym i po prostu mieszkańcom, by realizować swoje marzenia i rozwijać swoje pasje.
Siema!
Oj, działo się podczas 28 finału WOŚP! Pogoda idealna zatem motocykliści dopisali i tłumnie stawili się na Placu Wolności by wesprzeć ideę zapoczątkowana 28 lat temu przez Jurka Owsiaka.
Po zrobieniu kilku fotek ruszyliśmy w miasto by nieść radość tej idei. Zabezpieczani przez APC Motopasja bezpiecznie objechaliśmy ulice miasta by w końcu dotrzeć do sztabu WOŚP na ul. Dolnej. Tam przybyli mieszkańcy mogli podziwiać różne typy motocykli.
O godzinie 19:00 rozpoczęła się licytacja przedmiotów przekazanych na ten cel dla WOŚP. Nasz mały voucher dla dwóch osób na wspólny letni wyjazd w naszym towarzystwie został ku naszemu zaskoczeniu i radości wylicytowany po walce za kwotę 50zł.
Jesteśmy z siebie dumni, że kolejny raz zrobiliśmy coś dla innych, coś ważnego.
Możemy być z siebie dumni. Są sprawy, które łączą ludzi w radości. To dobrze, że są jeszcze takie sprawy...
Styczeń 2020...
No i minął rok naszej działalności. Były wzloty i potknięcia. Wiele się nauczyliśmy. Wierzymy, że zrobiliśmy coś dobrego dla ludzi. Dziękujemy wszystkim, którzy wspomagali nas przez ten rok, dobry rok.
AI Website Creator